MŚ: ROSKANA ZASINA BEZ PROBLEMÓW WYGRYWA
Roksana Zasina bez problemów awansowała do drugiej rundy paryskich mistrzostw świata. Polka startująca w kategorii do 53 kg pokonała Kolumbijkę, Carlinę Castillo Hidalgo wysoko na punkty.
Przez pierwsze 30 sekund zawodniczki badały się w dystansie. Zasina próbowała złapać nadgarstek rywalki, ale ta zerwała uchwyt. Sędzia upomniał zawodniczki, żeby wzięły się do roboty i mieliśmy już uchwyt za kark w wykonaniu jednej i drugiej. Hidalgo liczy chyba na pojedynczą akcję, która miałaby jej zapewnić zwycięstwo lub widziała Zasinę podczas Poland Open w Warszawie, który to turniej Polka wygrała. Zawodniczka z Ameryki Południowej została upomniana przez sędziego i ma 30 sekund na zapunktowanie. Nie udało jej się i po ponad półtorej minuty Zasina ma jedno oczko na swoim koncie. Po dwóch minutach Polka próbowała zahaczyć lewą rękę, ale Kolumbijka na prostym łokciu odpychała jej twarz, pasywnie się broniąc. Polka cały czas nie może wykonać akcji, gdyż Hidalgo sama nie podejmuje walki. Polka otrzymała kolejne dwa punkty za pasywność rywalki. Nie ma co ukrywać, Kolumbijka chyba za wielki sukces uznała wyjście na matę z naszą zawodniczką i podjęcie walki z Zasiną raczej jej nie interesuje.
Po 15 sekundach drugiej rundy Zasinie udało się złapać za nadgarstek rywalkę, jednak nie była w stanie zapunktować i znów mieliśmy akcję na środku. Po 45 sekundach Kolumbijka w końcu zaatakowała, zanurkowała po nogę, jednak Polka odrzuciła biodra i zaszła za plecy Hidalgo. Roksana prowadzi już 5-0. Walka zostaje wznowiona od stójki i Hidalgo próbuje łamać posturę Zasiny w uchwycie za kark. Polka znów łapie nadgarstek, Kolumbijka broni się na prostym łokciu i po raz kolejny otrzymuje karę. Już siedem punktów na koncie Roksany Zasiny. Kolumbijka nurkuje po nogi, Zasina odrzuca biodra i łapie anakondę, z której próbuje zajść za plecy, jednak Kolumbijka się broni. 30 sekund do końca i sędzia podnosi pojedynek. Hidalgo znów zeszła po nogę i kolejna dobra obrona Zasiny. Na sam koniec Kolumbijka próbuje ponownie tej samej akcji lecz znów dobra obrona Polki.a
