TWG 2017: BRĄZ EKIPY JU-JITSU W DRUŻYNÓWCE

Czterema medalami reprezentacja Polski zakończyła rywalizację w ju-jitsu. Złoto dla biało-czerwonych zdobył Tomasz Szewczak. Z kolei w konkursie drużynowym nasza ekipa wywalczyła brąz!

To był zdecydowanie najlepszy dzień dla reprezentantów Polski, którzy podczas 10. Światowych Igrzysk Sportów Nieolimpijskich The World Games 2017 gościli na kompleksie sportowym GEM. Wysoką formę tym razem zaprezentowali biało-czerwoni zawodnicy ju-jitsu. Królem w kategorii fighting w wadze 94 kg okazał się Tomasz Szewczak. Polak na finałowy pojedynek z Irańczykiem Mohsenem Hamidem Aghchayem wchodził już, wiedząc, że jest złotym medalistą The World Games 2017. Chwilę przed walką obóz Irańczyka zasygnalizował bowiem jego kontuzję. Ale Polak stoczył ciężką walkę w półfinale ze Słoweńcem Benjaminem Lahem. Szewczak wygrał 11:9.

- Ludzie pytali mnie podczas tej imprezy, czy nadal będę walczył na zawodach, skoro na swoim koncie mam już wszystkie najważniejsze trofea w ju-jitsu. Zawsze odpowiadam, że dopóki starczy mi motywacji i sił do treningów na sto procent, to będę walczył o najwyższe cele. Wygrałem złoty medal na The World Games 2017, ale to nie koniec mojej przygody. Gwarantuję – zapewniał 40-latek po medalowej ceremonii.

Co ciekawe, Szewczak na co dzień pracuje w zakładzie karnym w Barczewie. Mimo odpowiedzialnej pracy, znajduje czas na trenowanie sztuk walki. – Kosztuje mnie to sporo wyrzeczeń, ale znajduje siły i motywację, aby dzielić pracę ze sportem. Prawda jest też taka, że wielkie słowa uznania należą się mojej rodzinie, która to znosi. Nie wyobrażam sobie życie bez sportu. Po karierze, za 5-10 lat też pewnie będzie z nim związany – przyznał z uśmiechem złoty medalista.

Mniej szczęścia w finałowej walce miał natomiast drugi z biało-czerwonych Rafał Riss. Reprezentant Polski po niezwykle wyczerpującej walce przegrał w fightingu w kategorii +94 kg z Francuzem Alexandrem Fromage 5:7 i ostatecznie rywalizację na The World Games 2017 zakończył ze srebrnym medalem.

Na najniższym stopniu podium w ostatnim dniu zawodów w ju-jitsu stanęła Emila Maćkowiak. Polka w walce o brąz w kategorii open wygrała z Francuzką Laurence Lalande 6:2. Na koniec dnia rozegrano jeszcze konkurs drużynowy, w którym najlepsi okazali się Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi pokonali w finale Rosjan. Brązowy medal wywalczyła reprezentacja Polski, choć na werdykt czekała kilkanaście minut, bo holenderska drużyna złożyła protest. Sędziowie zwycięstwo w pojedynku o trzecie miejsce przyznali ostatecznie biało-czerwonym.

Tym samym reprezentacja Polski rywalizację w ju-jitsu podczas 10. Światowych Igrzysk Sportów Nieolimpijskich zakończyła z aż siedmioma medalami. Poza wspomnianą trojką krążki do kolekcji w piątek dodali również: Jędrzej Loska (złoto w kat. ne-waza 62 kg), Maciej Polok (srebro w kat. ne-waza 69 kg) oraz Maciej Kozak (brąz w kat. ne-waza 77 kg).

Kibice opuszczali kompleks sportowy GEM z uśmiechami na twarzy. Równie zadowoleni z zawodów i atmosfery byli zawodnicy i trenerzy.

- To fantastyczna impreza. Zorganizowaliście rewelacyjne zawody. Należą wam się za to wielkie brawa. Z przyjemnością będę o nich opowiadał w swoim kraju. Życzę naszej dyscyplinie tylko takich zawodów, jak te na The World Games 2017, a sportowcom takich kibiców, jak tutaj we Wrocławiu – chwalił dr Richard Gulyas, prezydent węgierskiej federacji ju-jitsu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.