ARTUR I SPRAWIEDLIWY

Rozmawialiśmy już z zawodnikami, zawodniczkami, trenerami, menadżerami i działaczami,  nie sposób jednak zapomnieć o tych, którzy tworzą na macie spektakl PWPW KLZ. Mowa rzecz jasna o sędziach walk zapaśniczych. Wymaga się  od nich bezstronności, szybkich i trafnych decyzji, opanowania, jednym słowem pełnego profesjonalizmu. Praca sędziego podczas meczy PWPW KLZ, wymaga szczególnych umiejętności. Podejmują werdykty, oceny sytuacji walki sami i sami za nie odpowiadają. Dzisiaj rozmawiam z jednym z sędziów PWPW KLZ, który wyróżnił się swoją postawą na macie w pierwszym sezonie KLZ. Artur "Tygrys" Michalkiewicz specjalnie dla kibiców PWPW KLZ.

- W opinii środowiska zapaśniczego,  Pana sędziowska praca podczas meczy PWPW KLZ, była wykonana w sposób pewny, zdecydowany i co najważniejsze, Pana werdykty nie budziły wątpliwości. Proszę ocenić, jak wykonuje się pracę sędziego podczas meczy PWPW KLZ.
Artur Michalkiewicz: Oj…, miło słyszeć takie pochlebne opinie ze środowiska, w którym się urodziłem, dorastałem no i aktualnie jestem sędzią międzynarodowym. Jako sportowiec wychodząc do walki zawsze, no może przeważnie, miałem szacunek i kulturę osobistą do sędziego mimo, że nie grałem w łapki od pierwszego gwizdka byłem-jestem typem wojownika (fighter), dlatego w środowisku zapaśniczym dostałem przydomek Tygrys. W zawodach UWW oraz PZZ walkę prowadzi trzech sędziów (kierownik maty, arbiter, sędzia punktowy) w razie złej interpretacji sędziego arbitra, kierownik maty decyduje o punktacji lub konsultuje ze składem sędziowskim. W PWPW KLZ przepisy są zmodyfikowane daje to świetne widowisko dla kibiców oraz w transmisji na żywo w TVP Sport. Rozgrywki  PWPW KLZ prowadzi jeden sędzia, wszystkie  walki presja, obciążenie oraz wytrzymałość psychiczna jest trzykrotnie większa. Trzeba panować nad sytuacją.

- Czy któryś z meczy, w szczególny sposób zapisał się w  pamięci sędziego Artura Michalkiewicza?
AM: W KLZ sezon 2016/2017 sędziowałem trzy mecze. Z walk, które szczególnie mi się podobały, zapisały w pamięci, to walka Roman Pacurkowski - Grzegorz Wanke oraz świetny pojedynek do ostatnich sekund, do końca : Roksana Zasina – Katarzyna Krawczyk.

- Panie Arturze, wielkie doświadczenie zawodnicze (przypomnienie dla najmłodszych fanów  PWPW KLZ-Artur Michalkiewicz to ME z 2006 roku, dwukrotny olimpijczyk - 2000 i 2008, siedmiokrotny Mistrz Polski), znajomość specyfiki walki, umiejętność radzenia sobie ze stresem walki, czy te umiejętności wykorzystuje Pan pracując na macie jako sędzią?
AM: Mimo tego, że znam zapasy od pierwszego kroku, myślenie strategię i działanie zapaśnika, to stwierdzę, że  praca sędziego oraz sprawiedliwe sędziowanie wymaga dużej mobilizacji i koncentracji od sędziego prowadzącego walkę. Myślę, że jako sędzia wytrzymuję te obciążenia. No troszkę więcej się pocę, ale jest to związane z dynamiką prowadzenia walk i małą nadwaga…ha ha ha.

- Zawodnik, zawodniczka, postać, która w ubiegłym sezonie znalazła uznanie w oczach tak znakomitego zapaśniczego fachowca?
AM: Z tego co zaobserwowałem niewątpliwie Roksana Zasina. Jestem pod wrażeniem jej stylu walki, strategii oraz doświadczenia zawodniczego na wysokim poziomie. Roksana Zasina potwierdziła klasę mistrzowską wygrywając zawody Poland Open w zeszłym tygodniu 6-10.07.2017 Warszawa.

- Kończąc, zadam pytanie, czy ujrzymy sędziego Artura Michalkiewicza w 2 sezonie  PWPW KLZ i czy jest już może w Pana wyobraźni mecz, który chciałby Pan w lidze sędziować?
AM: Jestem gotów na PWPW KLZ sezon 2017/2018. Z wielką przyjemnością sędziuje  każdy mecz PWPW KLZ, hm..finał sezonu II ...dlaczego nie!!! Pozdrawiam fanów i miłośników zapasów

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.