ZBIGNIEW BARANOWSKI PRACUJE NA WAŻNY MEDAL

Redakcja, zapasy.org.pl

2017-12-30

Atleta z Białogardu chce w końcu zdobyć medal na mistrzowskiej imprezie. Od początku grudnia Zbigniew Baranowski, tak jak reszta wolniaków, ciężko pracuje na ostatnim w tym roku zgrupowaniu w Zakopanem.

- Lekko nie jest. Zajęcia mamy trzy razy dziennie. Oprócz tego jeszcze dwa razy w tygodniu trenerzy organizują wypad w góry. Byliśmy już między innymi nad Morskim Okiem, w Hali Kondratowej. W najbliższym czasie czeka nas jeszcze wyjście na Kasprowy Wierch - mówi zapaśnik AKS Białogard.

Trener kadry narodowej Yusup Abdusalamov podczas zgrupowania dba o każdy szczegół. Zawodnicy pracują głównie, żeby ochronić się przed kontuzjami. 

- Oczywiście są i walki. Najczęściej toczę pojedynki z Sebastianem Jezierzańskim, który też startuje w wadze do 86 kg. Tak naprawdę to pracujemy głównie nad detalami. Obrona i atak na nogi oraz sporo techniki. Trzy tygodnie mamy naprawdę bardzo dobrze zaplanowane - dodaje dziesiąty zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Zawodnicy pod Giewontem pracują też nad szybkością. Pogoda w Zakopanem dopisuje i dlatego w takich warunkach można poprawić ten element. Zapaśnik z Białogardu ciągle czuje się niespełniony. W tym roku Baranowski zajął 7. miejsce na mistrzostwach świata w Paryżu. Z kolei w Nowym Sadzie na mistrzostwach Europy reprezentant Polski był o włos od medalu i pechowo przegrał walkę o brązowy krążek.

- Czas najwyższy coś ważnego wygrać. Dlatego uparcie będę dążył do tego, żeby w końcu przywieźć medal z imprezy mistrzowskiej. Najlepiej oczywiście złoty. Stać mnie na taki wynik - mówi przekonuje Baranowski.

Nowy sezon zapowiada się nie mniej ciekawie. Już 7 stycznia kadrowicze udają się na 3 tygodnie do Machaczkały. W stolicy Dagestanu będzie okazja do treningów i sparingów z świetnymi miejscowymi zapaśnikami.

- Jest tam dla nas prawdziwy poligon zapaśniczy. Dla mnie to nie pierwszy taki wyjazd w ten rejon. Warto tam być, bo Machaczkała to prawdziwe zagłębie zapaśnicze - kończy Zbigniew Baranowski.