SUPRON: W BYDGOSZCZY PANUJE SPORTOWY KLIMAT

Bartłomiej Czaja, Informacja własna

2017-11-26

W niedzielę zakończyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w zapasach, które trwały od 21 do 26 listopada w hali Artego Arena w Bydgoszczy. Biało-czerwoni niestety zakończyli rywalizację bez medalu. Jedyny plusem jest zatem świetna organizacja tych zawodów. - W Bydgoszczy jest klimat do organizowania imprez sportowych. Organizacja na najwyższym światowym poziomie – podsumował Andrzej Supron, Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego.

 

Panie Prezesie jak można ocenić te zawody?

Jako inicjatorzy tego rodzaju zawodów, pomiędzy kończącym się wiekiem juniora, a seniora to był strzał w "dziesiątkę". Jesteśmy bardzo wysoki oceniani za kreatywność i pomysłowość przez Światową Federację Zapaśniczą. Zarówno mistrzostwa Europy do lat 23 w Wałbrzychu przed dwoma laty, jak i impreza w Bydgoszczy jest bardzo wysoko oceniona.

Hala jak zwykle fantastycznie przygotowana, wspaniała atmosfera na trybunach czyli jako organizatorzy zawodów zdaliśmy egzamin. Miasto Bydgoszcz również stanęło na wysokości zadania. Wspaniała gościnność, piękne miasto, hotele na wysokim poziomie.

Organizacyjnie na plus, a jak w takim razie pod względem sportowym oceni Pan zawody?

Nie do końca nasi zawodnicy trafili z formą, chociaż nie jest żadna wymówka. Pokazało się tutaj kilku naprawdę dobrze rokujących zapaśników i zapaśniczek. Roman PacurkowskiRafał KrajewskiKamil KościółekNatalia Strzałka czy Katarzyna Mądrowska to zawodnicy, którzy naprawdę pokazali, że mogą walczyć z najlepszymi. Jak to w sporcie czasami brakuje jednej sekundy, czasami jednego grama, a czasami jednego rzutu. Wniosek jest taki nie ma co rozdzierać szat, chcieliśmy oczywiście zakończyć ten udany dla nas rok medalem, niestety nie udało się. W tym roku wywalczyliśmy trzy medale na mistrzostwach świata seniorów, co nie zdarzyło się jeszcze. W Bydgoszczy wystawiliśmy jeden z najmłodszych składów, nasi zawodnicy będą mogli w kolejnych latach brać udział w mistrzostwach Europy i świata do lat 23.

Czy można powiedzieć, że Bydgoszcz to miasto pro-sportowe?

Trzeba przyznać, że jest tu klimat do organizacji imprez sportowych. Zarówno Prezydent Rafał Bruski jak i Adam Soroko, zastępca Dyrektora Wydziału Promocji i Sportu to są ludzie, którzy czują sport i to się da odczuć na każdym kroku. W tym mieście są wspaniałe tradycje sportowe, znakomite obiekty. Chciałem podziękować władzom miasta za pomoc w zorganizowaniu tych mistrzostw. Organizacja na najwyższym światowym poziomie.

Jakie są w takim plany razie wobec naszych zawodników?

Kończy się rok 2017 w tej chwili tworzymy więc plany na kolejny rok. Coraz bliżej igrzysk olimpijskich (kolejne igrzyska olimpijskie odbędą się w Tokio w 2020 roku - przyp. red.). Nie będzie łatwo o awans, ponieważ w każdej kategorii wagowej zmniejszono liczbę miejsc z 20 na 16. Paradoksalnie awans do Tokio pozwoli być już w najlepszej "16" świata! Nas to jednak nie satysfakcjonuje i dlatego musimy wziąć się do ciężkiej pracy. Liczymy, że przyszły rok nie będzie gorszy od tego.

Patrząc na zapasy kobiet i występ naszych młodzieżowców, można powiedzieć, że stara gwardia czyli Agnieszka Wieszczek-Kordus, Iwona Matkowska czy Roksana Zasina mogą czuć się niezagrożone?

Cieszę się, że nasze doświadczone zawodniczki, żeby nie używać słowa stare mistrzynie <śmiech> wróciły do szkolenia, były na zgrupowania, gdzie pokazały swoją klasę. Ich udział w zgrupowaniach to właśnie korzyść dla tych młodych zawodniczek, które będą miały się od kogo uczyć, a to będzie z korzyścią dla wszystkich.